Łk 3, 15-16 „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem”.

Ł

Dlaczego Jan chrzcił wodą, a Ja Duchem Świętym? Jan był człowiekiem, który głosił moje
nadejście, a Ja jestem Synem Bożym, w którym znajduje się moc Ducha. Człowiek może
używać mojej mocy, jednakże sam z siebie nie ma nic. Jeżeli żyjesz beze Mnie i myślisz, że
dobrze czynisz, to chrzcisz tylko wodą, która znajduje się na tym świecie. Tylko ze Mną
chrzcisz Duchem Świętym, który nie jest z tego świata. Woda wysycha i nawet jak robisz coś
symbolicznie dobrego, to nie zaprowadzi Cię to do życia wiecznego. Jakże woda ma dać Ci
zbawienie, jeżeli wyschła już dawno za Twojego życia? Ja jestem źródłem wody żywej, Ja
jestem duchem i w moim duchu nigdy nie umrzesz. Ja nie wysycham, bo jakże źródło życia
mogłoby uschnąć, jeżeli na ziemi istnieje życie? Potrzeba pokory i wiary we Mnie jak Jan, że
beze Mnie nikim jesteście i nawet jak chcecie robić coś dobrego, to jest to tylko woda, która
prędzej czy później wyschnie. Ja jestem mostem, który łączy Was z moim Ojcem. Jakże
chcesz dojść do życia wiecznego, jeżeli nie przechodzisz mostem, lecz myślisz, że sam
przepłyniesz przez rzekę? Pamiętaj, że rzeka jest bardzo zdradliwa i mimo że myślisz, że
samemu dasz radę przeprawić się na druga stronę, to nigdy nie będzie takiej możliwości. W
rzece pływa wiele stworzeń, które tylko czekają, aby Cię pożreć. Znajduje się w niej również
dużo wirów, które wciągają Cię w otchłań niebezpieczną. Dlatego idź moim mostem,
ponieważ jest to droga dana przez Ojca Mego, która jest wieczna i nigdy nie ulegnie
zniszczeniu. Ja jestem Synem Bożym i tylko we Mnie mój Ojciec ma umiłowanie, dlatego
bądź pewien, że droga, którą idziesz ze mną, jest właściwa. Na brzegu znajduje się również
wiele małych mostów, które nie prowadzą na drugą stronę. Okazuje się, że są to pomosty,
które się kończą. Jeżeli jesteś na końcu takiego pomostu, to musisz skoczyć do rzeki i
samemu spróbować dopłynąć do brzegu. Powiadam Ci, że nigdy nikt sam nie dopłynie do
brzegu, bo za dużo w rzece znajduje się złych stworzeń. Zawsze możesz się cofnąć na brzeg i
pójść mostem prawdziwym. Do Ciebie należy decyzja, czy pomimo przebytej długiej drogi
się cofasz, czy skaczesz w otchłań, pozostając przy myśli, że sam jesteś w stanie dopłynąć na
drugi brzeg. Powiadam Ci, że wiele jest mostów na brzegu, jednakże tylko jeden jest, który
prowadzi do Mojego Ojca. Kto idzie drogą prawdziwą, ma pewność, że prawda jego istnienia
objawi się w chwale Ojca Mego. Kto wybiera inny most i nie zawraca, skacząc do rzeki, ma
pewność, że umrze i kłamliwy most okaże się dziełem nie Mojego Ojca, lecz złego, który
czeka na Twoją śmierć, aby Cię pożreć. Zastanów się, czy idziesz mostem prawdziwym?

Dodano przez admin